Ja nie wiem co się dzieje z ludźmi w dzisiejszych czasach, czy oni sobie jaja robią czy naprawdę zniżyli się do takiego poziomu...? Wystawiam quada na allegro za 22tyś a ludzie dzwonią i mówią że mogą dać 18tyś, ale to jeszcze nic. Przed chwilą dostałem e-maila od gościa który pisze że jest zainteresowany kupnem, ale kwota jaką może dać jest w granicach 15tyś... może cytat "Jestem zainteresowny kupnem, lecz podstawowa kwestia to kwata do zapłaty. Nie ukrywam ze jestem gotowy do rozmow o cenie ale w okolicach 15000." Co oni sobie myślą tak pisząc, że oddam im tego quada za darmo?! Nie mam żadnego pojęcia o co im chodzi....

ja rozumiem że z ceny można spuścić, ale nie 7tyś
a tak w ogóle to ogłoszenie ciągle aktualne, sprzęt się nie marnuje w garażu tylko jeździ i czeka na przyszłego nabywce, a jak już się uda go spieniężyć to trzeba z tą kasą coś zrobić i mam tu na myśli zakup jakiegoś jeepac;rt;